OPINIE
Twoja twarz brzmi znajomo czyli stadniny państwowe wzięte w ajencję
Autor: Hanna Sztuka
Rok 2018. Fragmenty pisma Prezesa Zarządu Stadniny Koni Michałów skierowane do KOWR z dnia 16.08.2018 roku:
…”W związku z oświadczeniem Pana Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi*, na temat “naprawy” hodowli koni arabskich i współpracy z osobami** kiedyś związanymi z państwową hodowlą koni arabskich, zwracam uwagę na problemy jakie mogą wyniknąć z tej współpracy. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na ich wcześniejsze dokonania i motywacje do działania jakimi się kierują a o których zapewne nie wie Pan Minister. Aktywność medialna wymienionych osób, a także ich działania na forum międzynarodowym, zmierzające do dyskredytacji aukcji janowskiej i - szerzej - całej polskiej hodowli, spowodowana jest jedynie dążeniem do utraconych korzyści finansowych”.
Przytaczam treść pisma sprzed siedmiu lat gdyż wszystko to brzmi aktualnie, znajomo i niestety proroczo. Aktywność medialna wspomnianych osób okazała się nieustającym wielokierunkowym działaniem na szkodę polskiej hodowli, co opisałam w kilku moich publikacjach z roku 2019***, a potwierdził wyrok sądu (jak na razie w I instancji). Stworzony po roku 2016 medialny mit “jedynych fachowców od koni arabskich” był jak widać pompowany przez dobrze opłacane media i współpracujące grupy internetowych hejterów. W tamtym czasie nie mieliśmy jeszcze świadomości, że można za pomocą sprzyjających stacji telewizyjnych i algorytmów wspartych grubymi pieniędzmi zmanipulować opinię publiczną do tego stopnia, że ludzi, którzy de facto wprowadzili hodowlę koni arabskich na równię pochyłą - w dół, można nazywać fachowcami - i to jedynymi. Ostatnia kampania prezydencka obnażyła mechanizmy oraz skalę zjawiska manipulacji opinią publiczną w głównym nurcie polityki krajowej, gdzie stawką jest przyszłość kraju. Okazało się jednak, że społeczeństwo nabywa zbiorową odporność na medialne manipulacje czego dowodem jest wzrost znaczenia mediów internetowych powstałych poza głównym nurtem oraz sukcesywna utrata wiarygodności przez dotychczasowe medialne “wyrocznie”. Osoby, które dzięki zupełnie politycznym decyzjom zostały przywrócone do zarządzania polską państwową hodowlą, popełniły jednak w mojej ocenie błąd, który już doprowadził do samozagłady mitu „jedynych fachowców”. W czasach wszechobecnego internetu oraz przy wzroście znaczenia prywatnej hodowli, stare numery jakimi posługują się nadal „jedyni fachowcy” a do tego całkowita bezradność w zarządzaniu prowadzą ich, ale niestety także państwową hodowlę na manowce a odbudowa rzeczywiście nie będzie łatwa.
…”Korzyści utracone wiązały się przede wszystkim z dostępem do materiału hodowlanego stadnin państwowych hodujących konie czystej krwi arabskiej. Hurtowy handel embrionami od najlepszych polskich klaczy jest faktem, potwierdzonym w ocalałych umowach, będących w posiadaniu spółek (stadnin). Wyprzedawanie najlepszego materiału żeńskiego to zbrodnia na hodowli, która nieodwracalnie degraduje hodowlę własną, a podnosi inne. Dla takiej wyprzedaży w żadnym wypadku nie są usprawiedliwieniem ewentualne korzyści finansowe uzyskane tą drogą. Nasuwa się porównanie z wyprzedażą najnowszych urządzeń do produkcji z fabryki, która pozostawi sobie młotek i śrubokręt do produkcji np. komputerów, choć w pięknej hali. Jak wiadomo państwo polskie nie utrzymuje koni arabskich, aby dofinansowywać budżet.
Embriony często (na papierze) były dla dzierżawców klaczy darmowe i bez ograniczeń, podczas gdy w rzeczywistości na światowych aukcjach mogły osiągać ceny od 100 do 250 tys. euro. Jeszcze wyższe sumy płacone są za uzyskane tą drogą źrebięta (klaczka od michałowskiej El Dorady sprzedana została wg. magazynu Forbes, 2009 - za milion dolarów!). Czy rzeczywiście prezesi stadnin państwowych byli dla swoich klientów aż tak wspaniałomyślni? Jeśli tak, świadczyło to o wyjątkowej niegospodarności. Jeśli nie, musiało dochodzić do korupcji.
Szkodliwy proceder handlu embrionami był możliwy jednak wyłącznie dzięki współdziałaniu prezesów spółek z nadzorem właścicielskim, który akceptował i wspomagał w/w proceder.
Wszystko wskazuje zatem na to, iż osoby te nadal liczą na odzyskanie w/w korzyści poprzez powrót na swoje stanowiska lub wpływ na decyzje w spółkach i odbudowanie systemu “ajencyjnego” polskich stadnin arabskich.”
Brzmi znajomo? cdn.
*Jan Krzysztof Ardanowski - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi 2018-2021
** Jerzy Białobok i Anna Stojanowska członkowie rady przy MRiRW w latach 2018-2021
*** polskiearaby.com : “Aukcja Janów nr.50.Fakty i mity”, “Polacy nie gęsi” oraz “Duma czy uprzedzenie”.
Opinie wyrażane w tekstach publikowanych na stronie purepolishsociety.com są osobistymi ocenami autorów
Hanna Sztuka swoją przygodę z końmi rozpoczęła jako zawodnik WKKW, a następnie instruktor i trener PZJ m.in. w tej dyscyplinie sportu. Jako trener w CHKJ "Halicz" uczestniczyła w projekcie Akademii Rolniczej w Lublinie, kierowanym przez prof. Ewalda Sasimowskiego nadzorując przygotowanie kuców felińskich do próby dzielności.
Hanna Sztuka to hodowca koni arabskich z wieloletnim doświadczeniem. Kierowała hodowlą w stadninie Tarus Arabians a następnie Agricola Farm, gdzie urodził się zwycięzca Derby ogier Eliat oraz znane klacze Bajaderka czy Valeriana. W latach 2016-2018 była głównym hodowcą w Stadninie Koni Michałów a w latach 2021-2023 kierowala Stadniną Koni Białka.
Jej zasługą jest wyhodowanie w Michałowie takich koni jak Ferrum (czempion Polski, złoty medalista Czempionatu Europy), EL Esmera (Czempionka Polski& Best in Show, złota medalistka Czempionatu Europy, Narodowa czempionka UAE 2024, brązowa medalistka GCAT Ajman 2025, złota medalistka Sharjah International Festival 2025), Elmedida (brązowa medalistka Czempionatu Europy), El Madera (czempionka Europy klaczy starszych), Florissima i Elgarolia, które zdobyły złote medale w Pokazie Narodowym. A także ogiera Ptolemeusz srebrnego medalisty Czempionatu Europy i klaczy Emarella Narodowej Czempionki Kataru oraz brązowej medalistki GCAT w katarze 2024. Hanna Sztuka obecnie jest aktywnym członkiem PZHKA oraz sekretarzem Towarzystwa Hodowli Polskiego Konia arabskiego a także autorką licznych publikacji na temat historii i hodowli koni czystej krwi arabskiej.